Kongo

Kongo z 1995 był filmem, na który jako nastolatek czekałem z ogromnym podekscytowaniem. Po ogromnym sukcesie Parku Jurajskiego wiele osób sądziło, że Kongo, kolejna powieść Michaela Crichtona, odniesie równie wielki sukces. Pamiętam, że wiele działań marketingowych opierało się na tym, że film pochodzi od twórcy Parku Jurajskiego, a trailery i medialny szum zdecydowanie podziałały na mnie.

Jak pobrać Kongo

Kongo miał swoją premierę 9 czerwca 1995 roku. Film można pobrać lub obejrzeć na platformie cyfrowej. Kliknij przycisk Download na końcu tej recenzji i wybierz odpowiednią opcję.

Kongo – recenzja filmu: nostalgiczna, kiczowata przygoda

Na wstępie powiem, że Kongo to zdecydowanie NIE Park Jurajski, ale wtedy film mi się podobał i nawet teraz uważam, że ma on w sobie naprawdę kiczowaty urok. Kupiłem wydanie 4K Kongo, które ukazało się w tym roku, i świetnie się przy nim bawiłem. Nigdy w życiu nie powiedziałbym, że to jeden z wielkich filmów przygodowych lat 90., ale zawsze dobrze się bawię, oglądając go na przestrzeni lat.

Fabuła: mówiące goryle, diamenty i niebezpieczeństwo

Film ma całkiem ciekawą fabułę. Mamy faceta o imieniu Peter, który pracuje z superinteligentną gorylicą Amy, którą nauczył języka migowego. Dzięki specjalnej rękawicy przypominającej Nintendo Power Glove, Amy może zamieniać język migowy na mowę. To jest niezamierzenie zabawne, a relacja między Amy a Peterem jest trochę dziwna.

Amy zaczyna rysować dziwne obrazy i Peter sądzi, że chce ona wrócić do dżungli i być wśród innych goryli. Z drugiej strony, pewna firma technologiczno-telekomunikacyjna szuka w dżungli rzadkich diamentów, ale ich ekspedycja kończy się tragicznie, gdy dzikie szare goryle zabijają wszystkich! Szef firmy zleca Karen Ross (granej przez Laurę Linney) zbadanie sytuacji i upewnienie się, że jego syn i diamenty są bezpieczne. Przesadna gra aktorska Laury Linney w scenie oglądania ataku goryli zawsze mnie rozśmiesza.



Wyprawa do dżungli: drużyna się zbiera

Jak więc Peter i Karen trafiają do tego samego samolotu lecącego w to samo miejsce w dżungli? Otóż mamy tu niesamowitą postać graną przez Tima Curry’ego – pana Homolkę, który udaje bogatego filantropa i twierdzi, że chce pomóc Amy wrócić do jej domu. Karen i jej zespół, w tym najemnik kapitan Monroe Kelly grany przez Erniego Hudsona, dołączają do Petera i razem wyruszają w stronę kopalni.

Śmiercionośne szare goryle i zaginione miasta

Okazuje się, że kopalnia jest siedliskiem dzikich i niebezpiecznych goryli, które zostały wyhodowane, by jej strzec i pilnować diamentów, ale zbuntowały się przeciwko swoim twórcom. Teraz rozpoczyna się walka o przetrwanie – trzeba uciec przed gorylami. W międzyczasie Amy, która potrafi mówić, budzi u szarych goryli przerażenie.

Urok i kicz Kongo

Słuchajcie, Kongo to głupawa, ale fajna przygoda. Film ma kilka przezabawnych momentów, z „PRZESTAŃ JEŚĆ MOJE CIASTKO SEZAMOWE” na czele. Pamiętam, że wtedy byłem pod wrażeniem kostiumów goryli i animatroniki Amy, ale trzeba przyznać, że dziś wygląda to już dość archaicznie. Wydanie 4K sprawia, że dżungla i zaginione miasto prezentują się spektakularnie, ale jednocześnie przez zbyt dużą przejrzystość szare goryle wyglądają komicznie.

Rzut oka na grę wideo Kongo

Zanim zakończę tę recenzję Kongo, chcę wspomnieć o grze Kongo: The Movie: The Lost City of Zinj. To gra wideo wydana na Sega Saturn w 1996 roku przez samą Segę – była to ekskluzywna produkcja, której okładka trafiła nawet na pudełko konsoli! Sega sądziła, że Kongo będzie takim samym hitem jak Park Jurajski Michaela Crichtona, ale bardzo się pomylili. Gra była pierwszoosobową strzelanką, która zebrała kiepskie recenzje, ale zawsze uważałem, że nie była aż tak zła, jak się ją przedstawia. Była jedną z ciekawszych ekskluzywnych gier na Segę Saturn, bo oparta była na filmie.

Końcowe przemyślenia o Kongo

Rozumiem, że dla wielu Kongo to głupi, przestarzały i kiepski film, i nie będę się kłócił z kimś, komu się nie podoba. Ale moim zdaniem ma on w sobie pewien dziwaczny urok i sprawia mi przyjemność. Co prawda często śmieję się z rzeczy, które prawdopodobnie nie miały być zabawne, ale mimo to dobrze się bawię, oglądając ten film. Na koniec dodam jeszcze, że wydanie 4K oferuje niesamowity dźwięk przestrzenny, który dodatkowo umila seans.

Kongo
Kongo to przygodowy film science fiction z 1995 roku o mówiącej gorylicy, wyprawie do dżungli i zabójczych szarych gorylach strzegących zaginionych diamentów. Pobierz go teraz.
7 Ocena ogólna
Kongo - podsumowanie recenzji

Fabuła
7
Bohaterowie
7
Oprawa wizualna
7
Dźwięk i muzyka
8
PLUSY
  • Tim Curry i Ernie Hudson są rewelacyjni!
  • Jest tu wiele, głównie niezamierzenie zabawnych momentów
  • Sceny w dżungli wyglądają niesamowicie w jakości 4K
  • Byłem pod dużym wrażeniem dźwięku przestrzennego, jaki oferuje wydanie 4K
MINUSY
  • Te kostiumy goryli wyglądają teraz dość kiepsko, bo widać je o wiele wyraźniej
  • Chociaż lubię ten film, rozumiem też, dlaczego wielu osobom może się on nie podobać
Ocena Czytelników: 4.5 (2 głosy)
Informacje
Producent
Paramount Pictures
Strona producenta
System operacyjny
Windows
Linux
macOS
Android
iOS
Licencja
cały film
Rozmiar pliku
n/a

MadDownload PL
Logo