Dorastałem w latach 80. i byłem wielkim fanem filmu Top Gun. Wierzcie lub nie, uwielbiałem nawet grę na NES, którą dostałem na Boże Narodzenie w 1988 roku. Jednak kiedy usłyszałem, że robią sequel, zacząłem zastanawiać się, w jakim celu i czy przypadkiem nie jest to jakieś 20 lat za późno. No cóż, moje dywagacje nie miały większego sensu, bo okazało się, że Top Gun: Maverick to świetna zabawa i warto ruszyć się z domu, aby zobaczyć ten film w kinie.
Jak pobrać Top Gun: Maverick
Możesz spodziewać się możliwości streamowania lub pobierania filmu z serwisu Paramount Plus jakiś czas po jego premierze kinowej. Wydarzy się to co najmniej 45 dni po premierze filmu, która miała miejsce 27 maja 2022 roku. Kliknij na przycisk Download na końcu tej recenzji, aby sprawdzić aktualną dostępność.
Recenzja Top Gun: Maverick
Jest to pełnoprawny sequel i po raz kolejny Tom Cruise wciela się w kapitana Pete’a „Mavericka” Mitchela. i najwyraźniej się świetnie w tej roli bawi. Oglądanie, jak sprawia kłopoty swoim przełożonym, obserwowanie jego charakterstycznego uśmiechu i żartoblliwego sposobu bycia po tych wszystkich latach to niesamowite uczucie.
Fabuła filmu pokazuje, jak Maverick zostaje wezwany do przeszkolenia grupy bardzo utalentowanych młodych pilotów, których czeka bardzo niebezpieczna misja. Chociaż metody Mavericka niekoniecznie są tym, za czym przepadają jego szefowie, jest on jednocześnie jednym z najlepszych pilotów wszechczasów i świetnym gwarantem tego, że misja przebiegnie według planu.
Podobnie jak w pierwszym filmie Top Gun, bohaterowie są tu fantastyczni. Mamy Bradleya „Roostera” Bradshawa, który jest synem Goose’a z pierwszego filmu. Miles Teller jest w tej roli niesamowity. Myślę, że jego występ tutaj plasuje się tuż za jego kreacją w filmie Whiplash, która jest dla mnie najlepsza, a poza tym jest on wręcz upiornie podobny do Goose’a!
Inną postacią, która bardzo mi się podobała, była Natasha „Phoenix” Trace. Pierwszy Top Gun był prawdziwie „męskim” filmem i produktem swoich czasów, jeśli chodzi o to, jak sprawy wyglądały wtedy w wojsku. Oglądanie tu tak twardej kobiety-pilota, jak Phoenix, jest super, ta postać naprawdę błyszczy. Oczywiście nie może być Top Guna bez Ice Mana i chociaż ten pamięta świetniejsze czasy, fajnie jest zobaczyć Vala Kilmera z powrotem na dużym ekranie.
Oczywiście nie mamy tu Kelly McGillis w roli Charlie, ale Maverick ma też swoją stronę romantyczną. Jennifer Colony (która, im jest starsza, tym bardziej atrakcyjna!) gra rolę Penny. Penny jest samotną matką i świetnie pasuje do Mavericka, a jej tata to były wojskowy.
To, co szalenie podoba mi się w Top Gun: Maverick, jest tym samym co przez lata doceniałem w oryginalnym Top Gun z lat 80. Chodzi o to, że film ten nie traktuje się zbyt poważnie, a reżyser Joseph Kosiński nie mógł moim zdaniem lepiej oddać ducha oryginału. Dlatego tak dobrze się na tym filmie bawiłem.
Sceny latania w nowym filmie zapierają dech w piersiach. Chociaż uwielbiałem to, co pokazywał w tym zakresie oryginał, misje treningowe i bojowe w Top Gun: Maverick pozostawiają pierwszy film daleko w tyle. Oczywiście technologia przeszła długą drogę od 1986 roku, ale mimo tego byłem mocno zszokowany, jak świetnie to wszystko wyglądało.
Nie powiedziałbym, że Top Gun: Maverick to rodzaj filmu, który wywoła głębokie dyskusje. To typowy film rozrywkowy, na którym powinienieś pojawić się z dużą torba popcornu i jeden z najlepszych tego rodzaju filmów w tym roku. Na seansie świetnie się bawiłem i wiem na pewno, że sięgną po wersję 4K, kiedy tylko zostanie wydana.