Jestem ogromnym fanem Z Archiwum X. W czasach mojej młodości to był mój ulubiony serial, a nawet dziś uważam go za jedno z najlepszych dzieł telewizyjnych w historii. Film „Z Archiwum X” z 1998 roku był fantastyczny — doskonale uzupełniał serial, a jednocześnie działał jako samodzielna historia.
Jak pobrać „Z Archiwum X: Chcę wierzyć”
„Z Archiwum X: Chcę wierzyć” miał premierę 25 lipca 2008 roku. Film możesz pobrać lub obejrzeć na platformie cyfrowej. Kliknij przycisk Download na końcu tej recenzji i wybierz swoją opcję.
Recenzja filmu
Sequel filmu „Z Archiwum X” – oczekiwania i niepewność
Dziewiąty sezon „Z Archiwum X” zakończył się w 2002 roku i wielu ludzi, w tym ja, czuło, że to koniec serii, mimo że od kilku lat mówiło się o filmie. Chociaż niektórzy nie lubią dziewiątego sezonu, ja polubiłem nowych agentów — Reyes i Doggetta — i zawsze uważałem, że serial mógłby kontynuować z nimi w roli głównej. To niepopularna opinia, ale miałem wrażenie, że Scully w dziewiątym sezonie trochę odstawała od reszty.
Powrót Muldera i Scully w 2008 roku
Dla mnie, mimo że w 2008 roku byłem już aktywnym użytkownikiem internetu, drugi film „Z Archiwum X” wydawał się marzeniem ściętej głowy, aż nagle pojawił się zwiastun i byłem zachwycony. Nie mogłem się bardziej ekscytować na myśl o powrocie Muldera i Scully. Pamiętam też, że pojawiały się informacje, iż film może zapoczątkować serię „monster of the week” w kinowej wersji.
Samodzielny thriller z dobrze znanym klimatem
Podczas gdy pierwszy film był związany z główną mitologią serialu, „Z Archiwum X: Chcę wierzyć” jest bardziej jak odcinek typu „monster of the week”, czyli zamknięta historia niepowiązana z większą narracją serialu. I w tej roli film sprawdza się dobrze, choć nie ukrywam, że wychodząc z kina, byłem rozczarowany. Oglądałem go kilka razy na przestrzeni lat i dziś doceniam go nieco bardziej, zwłaszcza występ Billy’ego Connolly’ego (który w Szkocji, gdzie się wychowałem, jest prawdziwą legendą), ale nadal mam mieszane uczucia co do tego filmu.
Fabuła filmu „Z Archiwum X: Chcę wierzyć”
Akcja rozgrywa się kilka lat po zakończeniu serialu. Scully pracuje jako lekarz w katolickim szpitalu, a Mulder ukrywa się przed FBI, które go ściga. Podobało mi się takie ustawienie fabularne. Jako wielki fan tych postaci zacząłem się zastanawiać, co doprowadziło ich do takiej sytuacji.
Psychiczne wizje i dramat FBI
FBI zwraca się do Scully, prosząc ją o pomoc w odnalezieniu Muldera! W mieście działa seryjny morderca, a jedną z jego ofiar jest agent FBI, dlatego potrzebują Muldera do wsparcia śledztwa. Powodem jest to, że w sprawę zaangażowany jest były ksiądz katolicki, który twierdzi, że ma wizje związane z tymi zbrodniami.
Emocjonalne ponowne spotkanie głównych bohaterów
Oczywiście, Scully odmawia, ale FBI obiecuje, że jeśli Mulder pomoże w śledztwie, przestaną go ścigać. Zobaczenie Muldera i Scully razem po tylu latach było niesamowite. Ich chemia wciąż była obecna od pierwszej sceny i to zdecydowanie najlepszy element całego filmu.
Zmarnowana szansa na coś większego
Problemem jest jednak sama sprawa, którą próbują rozwiązać… Postawiono tutaj na schemat „monster of the week”, ale historia sprawia wrażenie, jakby miała być zwykłym 45-minutowym odcinkiem serialu. Chociaż powrót Muldera i Scully to była ogromna frajda, to sama sprawa jest powolna, momentami dość makabryczna, ale ostatecznie nudna.
Szczera opinia fana o „Z Archiwum X: Chcę wierzyć”
Zapomnijcie o „Chcę wierzyć”; w moim przypadku film powinien nazywać się „Chcę go pokochać”. Próbowałem wielokrotnie i chociaż go nie nienawidzę, to też go nie kocham. Od czasu premiery tego filmu obejrzałem cały serial „Z Archiwum X” trzy razy i podczas dwóch ostatnich powtórek po prostu ten film pominąłem. Przyznam, że scena w napisach końcowych dawała wtedy nadzieję na więcej, ale dziś tylko mnie frustruje… Dokąd oni właściwie płynęli tą łódką?