Pamiętam, że Fenomen z 1996 roku był intensywnie promowany przed premierą. W połowie lat 90. John Travolta znacząco odbudował swoją karierę, głównie dzięki Pulp Fiction z 1994 roku oraz Get Shorty z 1995 roku, dwóm znakomitym filmom. Mam wrażenie, że ponieważ te filmy odniosły tak ogromny sukces, a ludzie na nowo pokochali Travoltę, studio postanowiło mocno wypromować Fenomen.
Jak pobrać Fenomen
Fenomen miał premierę 3 lipca 1996 roku. Film można pobrać lub obejrzeć w streamingu na platformie cyfrowej. Kliknij przycisk Pobierz na końcu tej recenzji i wybierz odpowiednią opcję.
Recenzja filmu
Widziałem ten film w czasach jego premiery, i szczerze mówiąc, nie zrobił na mnie żadnego wrażenia. Gdybyś zapytał mnie o Fenomen, odpowiedziałbym pewnie coś w stylu: „Czy chodzi ci o album LL Cool J?” albo „To ten film, gdzie John Travolta ma supermoce?”. Po raz pierwszy od ponad 20 lat obejrzałem go ponownie i był po prostu mdły i natychmiast ulotny. To nie jest zły film, ale nie ma w nim niczego, co sprawiłoby, że warto specjalnie poświęcać czas, żeby go obejrzeć.
Obsada Fenomenu to znajome twarze
Oprócz Johna Travolty w roli głównej jako George’a, film ma świetną obsadę drugoplanową: Forest Whitaker, Robert Duvall, Jeffery DeMunn, Kyra Sedgwick i najbardziej mnie ucieszył Data we własnej osobie – Brent Spiner. Nikt nie zagrał źle, ale nie mieli zbyt wiele materiału do pracy.
Streszczenie fabuły: Tajemnicza przemiana George’a
Fabuła opowiada o mężczyźnie imieniem George, który pracuje jako mechanik w małym miasteczku. To sympatyczny facet, a jego serce bije do samotnej matki o imieniu Lace. Po świętowaniu urodzin George widzi dziwne światło na niebie, które go uderza i daje mu ponadprzeciętną inteligencję oraz zdolności telekinezy. Nie musi już spać, potrafi czytać w zawrotnym tempie i wpada na pomysły, które pomagają jego społeczności.
Co działało, a co nie w Fenomenie
Pisząc to, uświadamiam sobie, że bardzo podoba mi się sam pomysł na film. Jednak jest on po prostu nudny, a zakończenie wydało mi się dziwne, jakby bez sensu. Czym było to dziwne światło, które uderzyło George’a? Czy został wybrany, by zyskać te zdolności? Pozostaje wiele pytań, na które fajnie byłoby znać odpowiedź. Nie wydaje mi się, by film specjalnie próbował być tajemniczy – po prostu zostawia widza bez odpowiedzi.
Tempo i długość trwania filmu
Fenomen trwa około dwóch godzin i wydaje się, że można było spokojnie skrócić go o jakieś 20 minut, nie tracąc nic na jakości. Po prostu czegoś tu brakuje – nie tylko odpowiedzi na pytania, ale jakiegoś prawdziwego zagrożenia. George zostaje co prawda zabrany przez FBI, ale nic z tego właściwie nie wynika i ani razu nie czułem, że coś mu realnie grozi.
Ostateczne przemyślenia o Fenomenie
Są takie filmy z lat 90., które obejrzałem niedawno i wiem na 100%, że już nigdy do nich nie wrócę – Fenomen mogę spokojnie dodać do tej listy. Widziałem na pewno dużo gorsze filmy, ale ten był po prostu mdły i dość nudny w odbiorze. Na szczęście miałem dużą tabliczkę czekolady Galaxy, co znacznie poprawiło mi seans!